17.03.2017
Wysyłasz CV w dziesiątki miejsc, ale z żadnego nie masz odpowiedzi? Sprawdź, czy nie popełniasz któregoś z poniższych błędów, przez które rekruterzy odrzucają kandydatów.
W jakim formacie jest plik z Twoim CV? Jeżeli myślisz, że zapisanie go w dokumencie tekstowym daje pewność, że wyświetli się on na komputerze przyszłego pracodawcy – jesteś w błędzie. Nigdy nie wiesz, z jakiego programu korzysta rekruter. Twój dokument może się wyświetlić niepoprawnie, lub – co gorsza – może nie zostać otwarty i wylądować w koszu.
Jakie jest rozwiązanie? Zapisanie dokumentu w formacie PDF. To gwarancja, że układ Twojego CV pozostanie niezmieniony, czcionki się nie rozsypią i każdy komputer (a nawet smartfon czy tablet) poradzi sobie z jego otwarciem. Większość programów do edytowania tekstu pozwala na zapisanie pliku w tym formacie. W razie problemów – w sieci można łatwo znaleźć program pozwalający na zamienienie pliku tekstowego na PDF.
Dołączanie zdjęcia do curriculum vitae to w dzisiejszych czasach powszechna praktyka. W czasach, gdy niemal każdy dysponuje telefonem z aparatem fotograficznym, coraz częściej w CV można spotkać zrobione tą techniką fotografie. Nie ma nic prostszego, niż zrobić tzw. „słit focię”, prawda? Nie ma też prostszego sposobu, by zrobić na rekruterze złe wrażenie. „Słit focie”, zdjęcia z wakacji czy innych prywatnych sytuacji, zdjęcia rozmazane, niewyraźne, wycięte samodzielnie z innych fotografii – to jeden z najlepszych sposobów, by zostać zdyskwalifikowanym już na starcie.
Recepta: profesjonalne zdjęcie biznesowe, które można zrobić w większości salonów foto za cenę podobną do cen fotografii do dokumentów.
Mówi się, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Powiedzenie to sprawdza się również w przypadku CV. Jeżeli wysyłasz to samo CV w odpowiedzi na każdą ofertę pracy, nie dziw się, że otrzymujesz niewiele odpowiedzi.
Aby CV było skuteczne, musi być dostosowane do oferty pracy, a dokładnie – odpowiadać na wymagania zawarte w ogłoszeniu. Musisz w nim pokazać, że posiadasz doświadczenie, umiejętności czy wykształcenie wymagane przez przyszłego pracodawcę, wtedy zwiększysz swoją szansę, że zostaniesz zauważony przez rekrutera i zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną.
Czy jesteś pewny, że kurs baristy zrobiony pięć lat temu zwiększy Twoje szanse otrzymania pracy na stanowisku związanym np. z marketingiem? Czy każda praca dorywcza będzie Twoim atutem? Czy rekruterowi potrzebny Twój adres, miejsce urodzenia, stan cywilny lub wiedza o tym, jak dokładnie nazywał się ogólniak, który skończyłeś, lub jaki tytuł miała napisana przez Ciebie praca dyplomowa? Zbyt dużo informacji w CV to błąd, który może sprawić, że Twoja aplikacja zostanie odrzucona, nawet jeśli jesteś idealnym kandydatem. Czemu? Bo w nadmiarze informacji mogą zniknąć te najważniejsze.
Dlatego po napisaniu CV sprawdź jeszcze raz wymagania zawarte w ofercie pracy i usuń wszystko to, co na pewno nie pomoże Ci w dostaniu zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną. Zostaw tylko te informacje, które czynią z Ciebie idealnego kandydata:
Z punktu widzenia przyszłego pracodawcy najważniejsze są Twoje doświadczenie i umiejętności. Tymczasem często CV kandydatów zaczynają się od wykształcenia. Umiejętności najczęściej umieszczane są na samym końcu, tuż za znajomością języków obcych a przed zainteresowaniami.
Zapamiętaj, że miejsca w CV, które najbardziej przykuwają uwagę, to góra dokumentu i jego lewa strona. Dlatego właśnie w tych miejscach powinieneś umieścić najważniejsze informacje. W internecie nietrudno znaleźć przykłady i szablony CV, którymi możesz się zainspirować.
Mało profesjonalny adres e-mail to kolejny błąd, który być może wywoła uśmiech na twarzy rekrutera i pozwoli Cię zapamiętać, ale niekoniecznie w dobrym kontekście. Unikaj pseudonimów, zdrobnień, ksywek oraz domen, które sprawią, że wydasz się osobą mało poważną. Przykładem jest domena buziaczek.pl, która wśród rekruterów stała się synonimem nieprofesjonalnego, a czasem komicznego adresu e-mail.
Jak zatem powinien wyglądać profesjonalny adres? Najlepiej, żeby zawierał Twoje imię i nazwisko oraz neutralną domenę. Prawda, że lepiej brzmi anna.nowak@poczta.pl niż anulka@buziaczek.com?
Błędy ortograficzne czy literówki to wpadka, która również działa na Twoją niekorzyść. Strata może być ogromna, gdy aplikujesz na stanowisko, w którym liczy się znajomość polskiej gramatyki i ortografii, bo trudno zatrudnić dziennikarza czy copywritera, który robi byki. Po specjaliście ds. obsługi klienta, który musi pisać do klientów maile, też oczekuje się znajomości poprawnej polszczyzny. Uważasz, że ta umiejętność nie będzie Ci w pracy potrzebna? Nawet jeśli, to robienie błędów może świadczyć o Twojej niechlujności lub o tym, że nie zależy Ci bardzo na danej pracy, skoro nie przyłożyłeś się do tworzenia dokumentu będącego Twoją wizytówką.
Sprawdź CV pod kątem błędów – najlepiej daj je do przeczytania komuś z rodziny, znajomemu. Trudniej będzie przeoczyć pomyłkę.
Różne kroje i kolory czcionek, barwne tło CV niekoniecznie muszą świadczyć o kreatywności kandydata, a mogą rozproszyć i skutecznie odciągnąć pracodawcę od najważniejszych informacji na Twój temat. Pamiętaj, że najlepsza jest prostota, a rekruter nie ma docenić Twojej umiejętności łączenia kolorów, lecz przekonać się, że nadajesz się do danej pracy.
Dlatego:
Nie dołączyłeś do CV zgody na przetwarzanie danych osobowych? Licz się z tym, że Twoje dokumenty wylądują w koszu. Pamiętaj, żeby zawsze umieszczać w dokumentach zgodę w takiej formie, jaką podano w ofercie pracy – często pracodawcy modyfikują zgodę i dołączają do niej np. dane swojej firmy, by móc np. wykorzystać Twoje CV przy okazji innej rekrutacji. Postępuj według wytycznych w ogłoszeniu rekrutacyjnym, a zwiększysz swoje szanse na otrzymanie pracy w wymarzonej firmie.
Ostatni, ale najważniejszy błąd w CV, którym możesz pogrzebać swoje szanse na otrzymanie pracy, to wszelkiego rodzaju kłamstwa. Ok, być może zostaniesz zaproszony na rozmowę, ale musisz liczyć się z tym, że rekruter będzie weryfikował podane przez Ciebie informacje. Najczęstsze kłamstwa to poziom znajomości języków obcych i oprogramowania, sztuczne wydłużanie lat zatrudnienia przez niepodawanie dokładnych dat czy wyolbrzymianie osiągnięć zawodowych – i rekruterzy doskonale te kłamstwa znają.
Dlatego bądź szczery:
***
Pamiętaj, że przesłanie pracodawcy uniwersalnego CV ze „słit focią” i niepoważnym mailem, najeżonego błędami ortograficznymi i mało istotnymi informacjami może być dla rekrutera sygnałem, że nie jesteś dobrym kandydatem i tak naprawdę wcale nie zależy Ci na tej pracy. Czemu? Bo gdyby Ci zależało, na pewno nie pozwoliłbyś sobie na popełnienie powyższych błędów.